Obiecałam wersję duszoną mięsa. Prywatny Szef nie zawiódł i poprowadził za rękę.
Najpierw dostałam wersję z mięsem pieczonym ale zostawię to na następną porcję postów, bo sama muszę wypróbować i zadowolić Was zdjęciami.
Narzuciłam mu mięso królika. I oto propozycja na domowe duszenie.
No to rękawy w górę!
Składniki:
tuszka z królika (dostępna najczęściej w hipermarketach)
warzywa (sprawdzone przy Twoim atopiku - marchewka, cebula, ziemniaki, liście kapusty, pietruszka)
olej
przyprawy - majeranek, pieprz, tymianek
W przypadku duszenia nie musimy marynować mięsa tak jak to będzie w przypadku pieczenia, bo białko i tłuszcze ugotują się w trakcie duszenia.
Warzywa myjemy i kroimy na plastry.
Mięso również myjemy i nacieramy przyprawami.
Dno (żaroodpornego) naczynia podlej olejem i poukładaj warzywa, ziemniaki, liście kapusty, pietruszkę, cebulę.
Posypujemy to przeprawami np. majerankiem, pieprzem, tymiankiem, na tym układamy mięso posypane wcześniej tymi samymi przyprawami.
Podlej wszystko wodą (w wersji de lux czyli nie dla atopika jeżeli robisz dla siebie i gości to dodaj wina białego a następnym razem czerwonego)
Wstaw wszystko do rozgrzanego do 180C pieca, przynajmniej na godzinę.
SMACZNEGO!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz